XXXI Memoriał Grundmanna i Wizowskiego rozegrany został w niedzielę, 13 czerwca, w Żmigrodzie. Zwyciężył Bartosz Rudyk. Podium dopełnili Szymon Krawczyk (Voster ATS Team) i Mateusz Kostański (KK Tarnovia Tarnowo Podgórne), który wygrał również rywalizację w kategorii orlik.

– Nie spodziewałem się dubletu, nie jechałem z myślą, że znów wygram ten wyścig, zwłaszcza że było trochę więcej ekip niż w zeszłym roku – mówi Bartosz RudykNo i wtedy, inaczej niż w tym sezonie, miałem za sobą już sześć poważniejszych startów. Po dwóch rundach zorientowałem się jednak, że jest noga i mogę powalczyć – dodaje.

Elita, orlicy i juniorzy wystartowali razem. Dwie pierwsze kategorie miały do pokonania cztery rundy po 36 km każda, w sumie 144 km, a juniorzy ścigali się na dystansie 108 km. Peleton nie czekał do ostatniej chwili na akcje zaczepne i dość szybko się porwał. Ułatwiała to płaska, dynamiczna trasa i ranty, dzisiaj szczególnie uciążliwe dla zawodników bez dobrego przygotowania, ponieważ na odsłoniętych szosach wiał dość silny wiatr.

Tempo każdego okrążenia nie spadało poniżej 43 km/h. Na ostatnią rundę Bartosz Rudyk wjechał na czele ucieczki, w której znaleźli się także Radosław Lewandowski (GKS Cartusia w Kartuzach Bike Atelier) oraz Szymon Krawczyk. Nad dość pokaźną i mocno pracującą grupą pościgową mieli 33 sekundy przewagi, której jednak nie udało im się utrzymać. Zostali dogonieni, ale na około 8 km przed metą skład grupki, która miała walczyć o podium, wyklarował się do sześciu zawodników. Był wśród nich również Bartosz i jego klubowy kolega Paweł Szóstka.

Dobrze się złożyło, bo Paweł na około 5 km do mety zrobił dla mnie świetną robotę, umożliwiając mi finisz i zwycięstwo – mówi zawodnik „Chrobrego”, który nie obawia się sprinterskich pojedynków. – Czy wygram również przyszłoroczną edycję? Po dwóch zwycięstwach apetyt na ten wyścig jest duży. Widocznie pasujemy do siebie – śmieje się torowy mistrz Europy, którego kolejnym startem będzie krajowy czempionat. – Potrzebuję doszlifować na treningach jeszcze kilka drobnych kwestii i na pewno w Kartuzach będę walczyć o dobry wynik – zapewnia.

Tekst i zdjęcie nadesłane przez Chrobry Scott.