Urzędnik nie musi być nudny! Urzędnik nie jest nudny! A jego życie po godzinach pracy warte jest pokazania.
Dziś naszą bohaterką jest Kamila Szadkowska, urzędniczka Wydziału Spraw Obywatelskich, Dziale Ewidencji Ludności i Dowodów Osobistych. W Urzędzie Miejskim pracuje 11 lat.
Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z kolarstwem szosowym?
Zaczęłam trenować w wieku 10 lat, mój starszy brat już jeździł w klubie TC Chrobry Głogów i to on zaraził mnie tym sportem. Sport w moje rodzinie był od zawsze, moi rodzice w młodości uprawiali lekkoatletykę, zawsze wspólnie oglądaliśmy różne transmisje. Mój drugi brat grał w piłkę ręczną w Chrobrym.
mówi Kamila Szadkowska.
Oczywiście z sukcesami?
W kategorii Juniorka Młodsza byłam srebrną medalistką Mistrzostw Polski, w kategorii Juniorka – złotą medalistką Mistrzostw Polski w kolarstwie torowym. Byłam także w kadrze narodowej na Mistrzostwach Europy i Świata i reprezentowałam nasz kraj na tych zawodach. Dwa razy przejechałam w Tour de Pologne dla kobiet – zawodniczek powyżej 19 lat.
I nadal tę pasję kontynuujesz, ale coś się zmieniło…
Po tylu latach treningów i startów ciężko odstawić sport. W przypadku sportu wytrzymałościowego, nie można zrezygnować z dnia na dzień. Ciało zaczyna się wtedy buntować, bo jest przyzwyczajone do regularnych treningów. Teraz swój trening mam raz w tygodniu, a dwa razy w tygodniu – zajęcia z zawodnikami ze szkółki kolarskiej w Jerzmanowej, gdzie trenuję najmłodszych zawodników od 1 do 8 klasy szkoły podstawowej.
Podoba Ci taka praca z dziećmi?
Praca z dziećmi daje mi dużo satysfakcji. Dzieci są chętne do uprawiania sportu, szczególnie że ja jako były zawodnik mogę im to przedstawić „od kuchni”.
Masz już sukcesy jako trenerka?
Moja zawodniczka w tym roku w Mistrzostwach Polski Szkółek Kolarskich na Torze zdobyła trzy brązowe medale! Mam nadzieję, że jestem dobrym trenerem.
Liczyłaś ile kilometrów przejechałaś na swoim rowerze?
To są już tysiące kilometrów. Gdy trenowałam to było to od 10 do 13 tysięcy kilometrów rocznie, więc pomnożyć to przez 8 lat to trochę tego będzie – śmieje się Kamila.
Czy jesteś dowodem na to, że urzędnik nie jest nudnym człowiekiem?
Nie ma znaczenia jaką pracę wykonujemy do południa. Czy jesteśmy urzędnikiem, policjantem czy lekarzem to jeżeli chcemy się realizować i chcemy czegoś więcej od życia to możemy to robić. Od nas to tylko zależy! Dla mnie kolarstwo jest jak joga, jak medytacja – gdy wsiadam na rower to się wyłączam, przychodzą mi wtedy do głowy lepsze pomysły. Wtedy wszystko się układa i wygląda bardziej kolorowo.
Kamila ma 35 lat.
Co mówią o Kamili współpracownicy? Jest sumienna, odpowiedzialna, zaangażowana, pogodna i uśmiechnięta.