Przed tym meczem sytuacja kadrowa uległa poprawie. Liczba kontuzjowanych zawodników zrobiła się znacznie krótsza i w tym momencie jedynym leczącym uraz pozostaje Jakub Kuzdra. Do kadry meczowej powrócili więc Michał Michalec i Gabriel Estigarribia.

Spotkanie od początku było zacięte i nie obfitowało w sytuacje bramkowe. Jednak te nieliczne należały do gości, którzy już w 9 minucie wypracowali zagrożenie. Wtedy utracie gola zapobiegł interweniujący Damian Węglarz. W 20 minucie zrobiło się 0:1, a głogowskiego bramkarza pokonał Mariusz Rybicki, dla którego było to pierwsze trafienie w tym sezonie. Rywale przejęli wtedy piłkę na połowie głogowian i popędzili do przodu, by oddać mocny, skuteczny strzał z kilkunastu metrów.

Na takim wyniku ta część dobiegła końca i Chrobry schodząc do szatni wiedział, że musi zaatakować bardziej zdecydowanie.

Druga odsłona zaczęła się od kolejnej groźnej sytuacji stworzonej przez gości. Dwukrotnie w jednej akcji musiał bronić Damian Węglarz, za drugim efektownie przerzucając futbolówkę ponad bramką. Chrobry próbował i kombinował, jak odpowiedzieć, ale Motor skutecznie bronił dostępu do własnej bramki. Na boisko wchodzili kolejno Szymon Bartlewicz, Jesus Paz, Artur Bogusz, Patryk Plewka i Kamil Wojtyra, lecz także po tych roszadach wynik pozostał bez zmian. W końcówce sprawy na siebie starał się wziąć Artur Bogusz, który dwa razy strzelał zza pola karnego, jednak cały czas rywale okazywali się trudnym do przejścia zespołem. I to oni cieszyli się z kompletu punktów.

Kolejny mecz równo za tydzień. W piątek 27 października Chrobry zagra w Płocku z miejscową Wisłą.

tekst i zdjęcie: Łukasz Jaremkiewicz, Chrobry Głogów

Podziel się tym wpisem: