Pośpiech, roztargnienie, pęd życia codziennego powodują, że niektórzy zbyt mało uwagi przywiązują do weryfikowania otrzymanych informacji. Coraz częściej „cyberoszuści” na swoje ofiary wybierają osoby młode, korzystające z komunikatorów internetowych, bądź posiadających rachunki bankowe i obsługujących je poprzez aplikacje mobilne czy dostęp internetowy. Niejednokrotnie utracone kwoty sięgają kilkuset tysięcy złotych. To często ciężko zarobione oszczędności, których nie warto przekazywać oszustom, dlatego dolnośląscy policjanci apelują o ostrożność, przezorność i większą uwagę w autoryzowaniu transakcji internetowych.
O różnych sposobach oszukiwania ludzi przez przestępców piszemy nie rzadko. O ile wcześniej wiele tych przypadków dotyczyło seniorów i osób starszych, o tyle coraz częściej do policjantów naszego województwa zgłaszają się dużo młodsze osoby poszkodowane. Ten trend wskazuje, że niezależnie od wieku czy statusu społecznego, każdy z nas powinien być bardziej ostrożny i przezorny. Jak wskazuje analiza zgłoszonych przypadków, schemat działania oszustów za każdym razem jest bardzo podobny. Pamiętajmy, że jeśli w rozmowie telefonicznej z jakąkolwiek osobą poruszony zostaje temat naszych pieniędzy zgromadzonych na rachunku bankowym, należy zastanowić się, z kim tak naprawdę rozmawiamy. Jeśli odebraliśmy telefon i usłyszeliśmy, że dzwoni przedstawiciel banku, warto poznać imię i nazwisko takiego konsultanta i zakończyć rozmowę, po czym samodzielnie wykonać połączenie do placówki bankowej, w której posiadamy konto i dowiedzieć się, czy faktycznie procedowane są jakieś operacje na naszym rachunku i nasze pieniądze są zagrożone.
Takiej ostrożności nie zachowała 73-letnia mieszkanka Legnicy, która straciła 88 tysięcy złotych, 45-letnia mieszkanka Wrocławia, która straciła 120 tysięcy złotych, 66-letni mieszkaniec Złotoryi, który stracił 40 tysięcy złotych, 48-letni mieszkaniec Wrocławia, który stracił 48 tysięcy złotych, czy 46-latka z Brzegu Dolnego, która straciła 190 tysięcy złotych. Wszystkich z nich łączyło to, że uwierzyli w dobre intencje rozmówcy i przelali na wskazane konto pieniądze. Liczyli, że ten ruch pomoże zachować pieniądze, lecz trafiły one wprost do rąk oszusta.
Co ważne, jakiekolwiek akcje prowadzone przez Policję, CBŚP czy prokuraturę nigdy nie są organizowane z udziałem osób postronnych, dlatego słysząc w słuchawce telefonu, że prowadzona jest AKCJA… i trzeba wypłacić bądź przekazać pieniądze – ZAPAMIĘTAJ, że jest to legenda wymyślona przez oszusta.
Czasem to pośpiech życia codziennego sprawia, że nie mamy wystarczająco czasu, aby rozsądnie przeanalizować otrzymane od rozmówcy informacje i wykonać dodatkowe czynności weryfikujące ich prawdziwość. Warto zatem wówczas zwolnić i poświęcić kilka minut, aby mieć pewność, że nasze pieniądze są bezpieczne i nie trafią w ręce oszustów.
Aby nie stać się ofiarą przestępcy pamiętajmy, że na rachunku bankowym nasze oszczędności są bezpieczne, a od nas samych zależy, czy pozwolimy nimi zarządzać oszustom podając im „na tacy” dane logowania do rachunku bankowego, bądź podając kody autoryzujące różne transakcje.
Sekcja Prasowa KWP we Wrocławiu